Wskaźniki PMI na łasce Donalda Trumpa

Czy lepszym wskaźnikiem dla przyszłości światowej gospodarki będą stabilizujące się wskaźniki PMI w różnych częściach świata, czy coraz niższy odczyt kompozytu dla Tajwanu? Wydaje się, że odpowiedzią będzie sposób prowadzenia polityki zagranicznej przez amerykańskiego prezydenta. 

Azja – Chiny znów słabną. Tajwan na wielomiesięcznych minimach

Czerwiec był kolejnym wymagającym miesiącem dla chińskich przedsiębiorców. Napięcia handlowe ze Stanami Zjednoczonymi ponownie spowodowały spadek sprzedaży, zamówień eksportowych oraz produkcji. Był to również okres, gdy Chińczycy ograniczali zatrudnienie oraz zakupy półfabrykatów. Dynamika inflacji producenckiej oraz konsumenckiej była w tym czasie niewielka. W tym czasie sentyment przedsiębiorców był neutralny. Jedni wyrażali zadowolenie z perspektywy zdobycia nowych rynków i uruchomienia nowych produktów, a inni byli negatywnie nastawieni z powodu trwającej wojny handlowej. Podsumowując, w czerwcu zauważalnie spadł popyt z rynku wewnętrznego, a zamówienia zagraniczne wciąż były pod presją. Kolejne miesiące mogą się okazać kluczowe dla dłuższej perspektywy gospodarczej. Jeżeli władzom uda się skutecznie wprowadzić działania antycyklicznie i poprawić sytuację gospodarczą, wówczas istnieje spora szansa na to, że globalny sentyment się poprawi – przy założeniu, że nie dojdzie do dalszej eskalacji wojny handlowej.

Świetnym wskaźnikiem ukazującym nastroje w globalnym handlu jest sytuacja gospodarcza na Tajwanie. Była to jedna z pierwszych gospodarek, która zareagowała negatywnie na pierwsze sygnały zaczynającego się konfliktu. Tymczasem w czerwcu poziom indeksu PMI dla przemysłu znalazł się na najniższym poziomie od listopada 2011 roku. Produkcja, nowe zamówienia oraz sprzedaż eksportowe kolejny miesiąc z rzędu spadały w jeszcze szybszym tempie niż przed miesiącem. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku aktywności zakupowej lokalnych managerów. Wszystko to powoduje, że perspektywy gospodarcze Tajwanu są najgorsze od ponad 7 lat. Warto obserwować tę azjatycką gospodarkę bowiem, jeżeli nic się nie zmieni to może ona być wskaźnikiem wyprzedzającym, sugerującym co może się wydarzyć w innych częściach świata.  


Europa – stabilizacja w Niemczech. Polska znowu niżej

W Niemczech w czerwcu odnotowano delikatnie wyższy poziom przemysłowego indeksu PMI niż przed miesiącem. Mniejszy spadek produkcji, nowych zamówień oraz nowych zamówień eksportowych sugeruje stabilizację, złego obrazu lokalnej gospodarki. Jednak martwi sytuacja kosztowa. Ceny produkcji spadły po raz pierwszy od 3 lat, a wzrost inflacji konsumenckiej był najwolniejszy od końca 2016 roku. Z jednej strony to zła informacja bowiem sugeruje, że popyt jest już na tyle niski, że ceny dynamicznie spadają. Z drugiej zaś spadająca inflacja to szanse na luzowanie polityki monetarnej w strefie euro.

W naszej lokalnej gospodarce sytuacja w czerwcu się pogorszyła. Nowe zamówienia spadły najmocniej w 2019 roku, najmocniej od ponad 20 lat wzrosła akumulacja niesprzedanych zapasów i odnotowano najniższy od 2012 roku sentyment względem poziomu przyszłej produkcji. Słabnąca gospodarka przełożyła się także na słabszy wzrost cen. Inflacja producencka była najniższa od października 2016 roku, a konsumencka od niemal 3 lat. Co ważne, oczekiwania produkcji w ciągu najbliższych miesięcy były w czerwcu najniższe od ponad 6,5 roku.  Czerwcowe dane potwierdziły, że polska gospodarka od kilku miesięcy podąża za tą europejską, od której jest najsilniej uzależniona.

Stany Zjednoczone i Ameryka Łacińska – powszechna stabilizacja

Po mocnym tąpnięciu przemysłowego PMI w Stanach Zjednoczonych w czerwcu nastąpiła stabilizacja wskaźnika. To jednak oznacza, że perspektywy wzrostu są niemal najniższe od 10 lat. Do pozytywów trzeba zaliczyć wzrost dynamiki produkcji spowodowany wyższymi zamówieniami. Mimo tego dynamika zatrudnienia jest w tej chwili za oceanem najniższa od 3 lat. Również oczekiwania przedsiębiorców pozostają niskie. Presja inflacyjna, zarówno po stronie producentów jak i konsumentów pozostaje najniższa od zeszłego roku. Mimo wzrostu cen spowodowanym obciążeniem taryfami, niższy popyt powoduje, że firmy mają mniejsze możliwości przeniesienia wzrostu kosztów produkcji na konsumentów.

Czerwcowe odczyty przemysłowych indeksów PMI sugerują stabilizację niezbyt dobrych perspektyw wzrostu gospodarczego, przy czym sytuacja najgorzej prezentuje się w Azji. Również globalny PMI, notując poziom 49,4 pkt znalazł się najniżej od 6,5 roku. Wiele wskazuje na to, że najważniejszy dla losów gospodarczych świata będzie sposób prowadzenia polityki zagranicznej przez amerykańskiego prezydenta.

Podziel się na: