Ta strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i funkcjonalnych. Mechanizm cookies można wyłączyć w dowolnym momencie, poprzez zmianę ustawień przeglądarki. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na ten temat znajduje się w naszej Polityce Prywatności.

AKCEPTUJ I ZAMKNIJ
X

Fundusze

Koszyk

Rejestracja
Zaloguj się
Blog

Pokaż

TFI Allianz - zielona wyspa na niespokojnym oceanie

|Z Rynku | Szacowany czas czytania artykułu: 3 minuty

Źródło: https://unsplash.com

Październik stał pod znakiem umocnienia krajowego długu. Jeszcze w pierwszej dekadzie miesiąca rentowności 10-letnich papierów skarbowych rosły w rejon 3,35%, ale w kolejnych dniach widoczne było dość silne umocnienie i zejście rentowności przejściowo nawet do 3,11% pod koniec miesiąca. Zasadniczo jednak pozostajemy w trendzie bocznym (3,10-3,35%).

Najważniejszym wydarzeniem, które wspierało ceny polskich obligacji skarbowych było podwyższenie ratingu Polski przez agencję S&P, choć w tym kontekście trzeba podkreślić, że sam ruch spadkowy rentowności wykonał się przed opublikowaniem decyzji agencji, co może rodzić przypuszczenia, że część rynku antycypowała decyzje wcześniej. Generalnie podwyższenie ratingu przez renomowaną agencję było czynnikiem wspierającym, ale po jej opublikowaniu nastąpiła realizacja zysków w myśl zasady „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”, choć wydaje się, że trudno było przewidzieć taką decyzje, mając na uwadze, że zasadniczo wskaźniki makroekonomiczne nie zmieniły się, a otoczenie instytucjonalne owszem. Generalnie na tle tego co dzieje się na amerykańskim rynku długu czy na peryferiach Europy to można uznać, że Polska w tym trudnym okresie była oazą spokoju. Być może ten spokój zawdzięczamy faktowi, że zaangażowanie inwestorów zagranicznych na krajowym rynku spada i część „gorącego pieniądza” ze strony zagranicznych funduszy inwestycyjnych i zagranicznych banków zdążyła już wcześniej wypłynąć z rynku (patrząc od końca marca 2018 r. inwestorzy ci „skrócili się” o odpowiednio łącznie ponad 11 mld PLN). Wsparciem dla rynku bez wątpienia były także środki z wykupu OK1018 i IDS1018 (obligacja infrastrukturalna – quasi skarbowa) oraz odsetki od obligacji serii DS, co łącznie składało się na kwotę 27,5 mld PLN. Korzystna była także struktura właścicielska obligacji serii OK, które były głównie w posiadaniu krajowych banków, co zwiększało prawdopodobieństwo scenariusza, że środki z wykupu będą reinwestowane. Z kolei obligacje IDS1018 posiadał głównie Fundusz Rezerwy Demograficznej (FRD). Przy ograniczonej aktywności podażowej ze strony Ministerstwa Finansów rynek dostał paliwo, co było widoczne na jedynym przetargu, który cieszył się rekordowo wysokim zainteresowaniem. Popyt przekroczył 32 mld PLN przy ofercie 7-10 mld PLN. Ceny jakie MF uzyskało były wysokie, co natychmiast odbiło się na wycenie na rynku wtórnym, gdyż jak widać w statystykach wielu inwestorów, którzy próbowali nabyć papiery skarbowe nie byli w stanie uzyskać tego na rynku pierwotnym.

O ile do Polski był dobry sentyment, o tyle ewidentnie czarne chmury zbierają się nad Półwyspem Apanińskim, gdzie populistyczne rządy prowadzą niebezpieczną politykę z Komisją Europejską, a także zdają się nie mieć uznania w oczach inwestorów (mocny wzrost rentowności – najwyższy spread do niemieckiego Bunda od 5 lat) i agencji ratingowych (Moodys obniżył rating do poziomu Baa3, czyli oczko nad poziomem nie inwestycyjnym, a S&P zdecydował się obniżył perspektywy ratingu do negatywnej). Niepewność i strach wspiera oczywiście rynki bazowe, ale niewykluczone że część środków uciekających z Włoch mogłoby trafić do Polski, tak jak wówczas gdy przed laty Hiszpania była pogrążona w kryzysie i przy obniżeniu wiarygodności kredytowej tego kraju do poziomu „śmieciowego” nastąpiło umocnienie polskich papierów. Przy takim otoczeniu powtórka tego scenariusza jest prawdopodobna, ale też otoczenie rynkowe jest inne przede wszystkim w zakresie prowadzonej polityki pieniężnej szczególnie w USA.

Kolejna podwyżka stóp procentowych przez FOMC była od dawna oczekiwana, ale „jastrzębie” sygnały wysyłane na rynek powodują dalsze osłabienie tamtejszego długu i zmniejszenie apetytu na ryzyko. Przy czym rentowności są już na atrakcyjnie wysokich poziomach, co przy niepewności o koniunkturę gospodarczą może doprowadzić do tego, że część inwestorów będzie decydować się na przejście z rynku akcji na obligacje. Sytuacja na rynkach bazowych będzie determinować obraz krajowego SPW. Co prawda w październiku doszło do sytuacji, w której rentowność 10-letnich obligacji skarbowych była nieznacznie niższa niż 10-letniego Treasuries, czyli sytuacja bez precedensu, ale przy ewentualnym osłabieniu amerykańskiego długu powinniśmy mieć równolegle presję na krajowy rynek zwłaszcza przy spreadzie między tymi papierami na poziomie bliskim zera.

Kamil Artyszuk
Analityk, Zarządzający Funduszem
TFI Allianz Polska S.A.

Nota prawna dotycząca informacji publikowanych na Blogu KupFundusz.pl

Podziel się na:

Rozpocznij dyskusję

Avatar użytkownika

Twój komentarz został dodany

Komentarze (0)

Polecamy

Blog Grzegorza Raupuka
Blog Rafała Bogusławskiego

Najczęściej czytane

Dziedziczenie pieniędzy zgromadzonych w funduszach inwestycyjnych
Opodatkowanie zysków z funduszy inwestycyjnych – jakie są zasady naliczania i wysokość daniny na rzecz państwa?
Towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) – czym są i jak działają?
Czym się różni FIO od SFIO?
Inwestowanie dla początkujących, czyli 7 prostych porad
Porównywane fundusze0

Sesja wygaśnie za: