Ta strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i funkcjonalnych. Mechanizm cookies można wyłączyć w dowolnym momencie, poprzez zmianę ustawień przeglądarki. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na ten temat znajduje się w naszej Polityce Prywatności.

AKCEPTUJ I ZAMKNIJ
X

Fundusze

Koszyk

Rejestracja
Zaloguj się
Blog

Pokaż

Templeton Asset Management TFI: Analiza rynku obligacji

|Z Rynku | Szacowany czas czytania artykułu: 3 minuty

Kiedy skończy się hossa na obligacjach? Czy ma jeszcze sens inwestowanie w polski dług? Czy można zarabiać na obligacjach w warunkach rosnącej inflacji? Trudno się dziwić tym pytaniom. W okresie od 30 kwietnia do 28 czerwca rentowność polskich obligacji 10-letnich spadła z 3,01% do 2,39%, a indeks Treasury BondSpot Poland, odzwierciedlający zyski z inwestycji w polski dług skarbowy o stałym oprocentowaniu, urósł aż o 1,92%. W warunkach niskich stóp procentowych to naprawdę dużo i chyba niewielu inwestorom udało się przewidzieć taki rozwój wydarzeń.


Znowu główną przyczyną zaskoczenia okazała się sytuacja na rynkach zagranicznych. Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich kontynuowała spadki, tym razem z 2,50% do 2,01%. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku wielu uczestników rynku oczekiwało podwyżek stóp procentowych w roku 2019. Od tamtego czasu nastroje na rynku zmieniły się diametralnie. Pod koniec czerwca dyskutowało się już głównie o tym, kiedy i o ile stopy Fed zostaną obniżone. Co ciekawe, publikowane dane makroekonomiczne nie wskazywały na jakieś  znaczące spowolnienie. Wprawdzie inflacja kształtowała się poniżej celu, niemniej stopa bezrobocia pozostawała blisko najniższych poziomów z ostatniego półwiecza. Z wypowiedzi członków władz banku centralnego wynikało jednak, iż mimo że zakładali oni kontynuację wzrostu gospodarczego, dostrzegali jednak również narastające ryzyko niekorzystnego rozwoju wydarzeń. Rynki zinterpretowały to na swój sposób, dyskontując obniżki stóp rzędu 100 punktów bazowych w ciągu kolejnych kilkunastu miesięcy.


Inwestorzy w strefie euro również nie mogli narzekać. W przeciwieństwie do USA, spowolnienie w Europie Zachodniej jest faktem, który trudno podważyć i nikt nie oczekiwał podwyżek stóp procentowych. Niemniej w sytuacji uporczywie niskiej inflacji i znaczących ryzyk dla wzrostu gospodarczego przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego również złagodzili swoją retorykę, a prezes Mario Draghi wprost zakomunikował, że brak poprawy sytuacji skłoni władze monetarne do złagodzenia polityki pieniężnej.  Ostatecznie rentowność obligacji niemieckich i włoskich zmniejszyła się w omawianym okresie odpowiednio z 0,01% do -0,33% oraz z 2,18% do 1,74%.


Mimo tego kontekstu hossa na polskim rynku obligacji nadal wydaje się spektakularna. Pewnym wytłumaczeniem może być punkt wyjścia: w ostatnim dniu kwietnia ceny obligacji ukształtowały się na niskim poziomie po publikacji zaskakująco wysokiego odczytu inflacji. Drugim wytłumaczeniem jest ogólnie dobra kondycja gospodarki i w konsekwencji budżetu państwa. Dynamika PKB wyniosła aż 4,7% r/r, z kolei deficyt budżetu państwa wyniósł po maju 2,2 mld zł i jakkolwiek nie jest to tak dobry wynik jak w roku poprzednim, niemniej powszechne jeszcze w lutym obawy o kondycję finansów publicznych okazały się przesadzone. Nawet kolejna publikacja zaskakująco wysokiej inflacji, tym razem za czerwiec, nie była w stanie zmienić ogólnego obrazu rynku. Wstępny odczyt na poziomie 2,6% okazał się najwyższy od 2012 roku, dzięki czemu znowu można było zarobić na obligacjach indeksowanych inflacją: stopa zwrotu z tych papierów przekroczyła 2%.


W naszej ocenie na początku przyszłego roku inflacja sięgnie jeszcze wyższych poziomów. Wydaje się jednak, że nie skłoni to Rady Polityki Pieniężnej do podwyżki stóp procentowych. Uwzględniając sytuację za granicą, nie spodziewamy się obecnie znaczącej przeceny na rynku polskich obligacji skarbowych. Osiąganie stóp zwrotu wyższych niż inflacja staje się coraz trudniejsze, uważamy jednak, że dług skarbowy nadal może stanowić atrakcyjną alternatywę w odniesieniu do nisko oprocentowanych lokat bankowych.

Michał Oleszkiewicz
Zarządzający portfelem
Templeton Asset Management (Poland) TFI S.A.

Nota Prawna dotycząca informacji publikowanych na Blogu KupFundusz.pl

Podziel się na:

Rozpocznij dyskusję

Avatar użytkownika

Twój komentarz został dodany

Komentarze (0)

Polecamy

Blog Grzegorza Raupuka
Blog Rafała Bogusławskiego

Najczęściej czytane

Dziedziczenie pieniędzy zgromadzonych w funduszach inwestycyjnych
Opodatkowanie zysków z funduszy inwestycyjnych – jakie są zasady naliczania i wysokość daniny na rzecz państwa?
Towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) – czym są i jak działają?
Czym się różni FIO od SFIO?
Inwestowanie dla początkujących, czyli 7 prostych porad
Porównywane fundusze0

Sesja wygaśnie za: