Ta strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i funkcjonalnych. Mechanizm cookies można wyłączyć w dowolnym momencie, poprzez zmianę ustawień przeglądarki. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na ten temat znajduje się w naszej Polityce Prywatności.

AKCEPTUJ I ZAMKNIJ
X

Fundusze

Koszyk

Rejestracja
Zaloguj się
Blog

Pokaż

Fundusze dłużne. Gdzie ta hossa?

|Od Kupfundusz.pl | Szacowany czas czytania artykułu: 6 minut

 

W kolejnym KupFundusz LIVE wracamy do funduszy dłużnych. 

📣 Fundusze inwestujące w obligacje znowu zostały poddane ciężkiemu testowi. Jak sobie z nim poradziły? Jak sobie z nim radzą?
 

Zasubskrybuj już dziś i włącz powiadomienie 🔔🔔🔔 żeby nie przegapić odcinka.
 
Fundusze dłużne mają za sobą ciężki rok. Na początku listopada 2021 roku rentowności skarbowych 10-latek oscylowały wokół 3%, w październiku 2022 roku przebiły 9% (gdy rentowności rosną, to ceny spadają). Fundusze dłużne papierów skarbowych długoterminowych zaliczyły w tym czasie średnio 17-proc. spadki. Nieco lepiej poradziły sobie fundusze obligacji korporacyjnych (-4,2%) czy zagranicznych  (-1,4%). Jednak fundusze dłużne funduszom dłużnym nierówne. Skąd biorą się różnice?

Grzegorz Raupuk, Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz przyjrzeli się kilku szczególnym przypadkom. Jednym z nich (było o nim głośno ostatnio) był Rockbridge Lokata Plus. Stracił on 23% w kilka tygodni – a jest to fundusz, który sugeruje, że jest bardzo bezpieczny, ma „lokatę” w nazwie. Jednak kupił 10x więcej obligacji skarbowych zmiennokuponowych (typu WZ) niż środki wpłacone przez klientów, czyli zastosował potężny lewar. W efekcie stracił 10x więcej niż obligacje same w sobie. Na wykresie wyników tego funduszu widać, jak zmieniała się jego strategia, rosła zmienność, fundusz w pewnym momencie zaczął więcej tracić w bessie i więcej zyskiwać podczas korekty.
– Nastąpił tu splot kilku zdarzeń, nawet obligacje zmiennokuponowe były wyprzedawane, ponieważ wzrosło ryzyko kredytowe Polski. Tak naprawdę pierwszy raz mamy – od około roku – na długu rynek niedźwiedzia, dopiero uczymy się tej sytuacji – mówi Rafał Bogusławski.
W ostatnim czasie WIBOR znów zaczął rosnąć. Rok temu WIBOR 6M wynosił 0,78%, w lipcu 2022 sięgnął 7,14%, po czym nastąpiła stabilizacja. W październiku jednak rentowności znów ruszyły w gorę (choć powoli). Obecnie to niespełna 7,50%.
– Rynek zakłada, że dzisiejszy poziom WIBOR-u czy stóp NBP jest za niski w stosunku do sytuacji. Jeśli stopy dojdą do poziomu, który rynek uzna za właściwy, to ta premia zacznie maleć. Prawdopodobieństwo dalszej przeceny nie jest duże (chyba żeby doszła do nas wojna albo Polska rzeczywiście stała się niewypłacalna). To, co dzieje się w Ukrainie zostało już w dużym stopniu wycenione – mówi Grzegorz Raupuk.
Wzrosło ryzyko kredytowe Polski, stąd funduszom trudno zarobić na WZ-kach (obligacjach skarbowych zmiennokuponowych). Wystarczy spojrzeć na porównanie dwóch serii WZ, kończących się odpowiednio w maju 2024 i w maju 2028. Obie są w trendzie spadkowym, ale te drugie tracą wyraźnie mocniej. Pierwsza od roku straciła 1%, ale od maja ma już kupon 6-proc. Druga straciła przeszło 6%. Jej spadek odzwierciedla obawy inwestorów zagranicznych o olbrzymie potrzeby pożyczkowe Polski. 
– Nie było historycznie takiej sytuacji, żeby WZ-ki były wyceniane tak mocno poniżej nominału, to może być dobry moment dla wchodzących na ten rynek – zauważa Rafał Bogusławski. – Fundusze na ogół trzymają WZ-ki do wykupu, chyba że potrzebują środków płynnościowych np. na umorzenia – dodaje w odpowiedzi na pytanie widza.
Porównanie cen obligacji WZ0528 i obligacji długoterminowej DS1030 – na tej drugiej dużo wyższa zmienność i dużo głębsze spadki.
Nie wszystkie fundusze obligacji przyniosły straty. Przykładem z drugiego krańca spektrum jest Superfund Obligacyjny, który w ciągu ostatniego roku zyskał 3%.
– Superfund Obligacyjny wyróżnia się wynikami in plus na tle innych funduszy dłużnych, mimo ostatniego spadku i tak w rok jest na niemal 3-proc. plusie. Ważne, że zarządzający trzyma się konsekwentnie strategii – komentuje Grzegorz Raupuk, prezes platformy inwestycyjnej KupFundusz.pl.
Kolejny ciekawy przykład stanowi inPZU Inwestycji Ostrożnych O – miał ten sam rodzaj obligacji, co Rockbridge, ale bez lewara. Dzięki temu stracił w ostatnim okresie 1%, a nie ponad 20%, jak jego konkurent. 

📣 Które fundusze zupełnie sobie nie poradziły?

Wracamy do porównania wyników różnych kategorii funduszy dłużnych: najmniej straciły korporacyjne, następnie uniwersalne, skarbowe (zmiennokuponowe, krótkoterminowe), które spadły po kilka procent w rok oraz uniwersalne długoterminowe i skarbowe długoterminowe, które poszły w dół odpowiednio o 15% i niemal 20%.
–  Obecne spadki były płytsze (dołek wyżej) niż w czerwcu, bo zadziałał bufor w postaci rentowności – wyjaśnia Rafał Bogusławski.
W ciągu ostatniego miesiąca najlepiej sobie poradził Generali Konserwatywny, ale to skutek rozwiązania rezerwy na nierozliczoną transakcję na rosyjskich obligacjach, która została niespodziewanie, z opóźnieniem, rozliczona. Ponadto odpływ aktywów spowodował, że ta pozycja zyskała na znaczeniu w portfelu. Poza tym zyskały tylko dwa fundusze dłużne obecne na KupFundusz.pl: PKO Obligacji Samorządowych i Allianz Obligacji Plus. 

📣 Krok po kroku prześwietliliśmy kilka sytuacji na rynku, które miały ogromny wpływ na wyniki funduszy dłużnych.

Co bije w rynek obligacji? Inflacja, osłabianie się złotego, wzrost rentowności.
–  Rynek nie wierzy w szybkie opanowanie wysokiej inflacji i stworzenie warunków do możliwych obniżek stóp procentowych przez RPP, to najbardziej ciąży rynkowi – mówi Grzegorz Raupuk.
Mamy do czynienia z obligacyjną nadwrażliwością: agregat podaży pieniądza M1 pokazuje raptowny wzrost pieniądza w obiegu w 2020 roku, teraz już sytuacja się uspokoiła, natomiast M2 (zawierający też lokaty) znowu rośnie. To oznacza, że konsumenci i firmy zaczynają odkładać pieniądze na lokaty terminowe o dłuższym terminie, co jest skutkiem wzrostu stóp procentowych. Jeśli rząd nie dosypie znowu góry pieniędzy (dowiemy się tego, jeśli np. M1 zacznie znów rosnąć), to ilość pieniądza w gospodarce powinna się zmniejszać. Gdy stopy procentowe przestaną rosnąć, to zacznie się osłabiać inflacja i nadejdzie dobra koniunktura na obligacjach.

W scenariuszu negatywnym inflacja pozostanie wysoka albo jeszcze wzrośnie, banki centralne wrócą do podnoszenia stóp procentowych, a rentowności obligacji będą poruszały się w górę (ceny w dół).

Scenariusz pozytywny, z którym mieliśmy do czynienia w czerwcu: rentowności obligacji spadły o 2 pkt proc., niektóre fundusze nawet bez lewara zarobiły dwucyfrowo. Jeśli ryzyko kredytowe Polski się obniży, a rynek uwierzy, że RPP przestanie podnosić stopy albo zacznie je obniżać np. w przyszłym roku, to fundusze obligacji zaczną zyskiwać. Najważniejszym punktem byłoby zawrócenie inflacji ze szczytu. Tymczasem szczyt inflacji się odsuwa, teraz mówi się, że wypadnie w I połowie przyszłego roku.

📣 Co z tego wynika dla inwestorów chcących kupować obligacje?

– Obecnie jest raczej moment na zakup funduszy obligacji krótkoterminowych, ale też nie jednego czy dwóch, tylko kilku – mówi Grzegorz Raupuk.
Większe zyski z funduszy obligacji niż z lokat są możliwe w długim terminie, ale łatwiej o nie, gdy rentowności obligacji spadają. Ostatnie miesiące, gdy rosły oprocentowania lokat, były trudne dla funduszy w tej rywalizacji. Warto jednak wziąć pod uwagę fakt, że gdy tylko sytuacja zacznie się poprawiać, to banki zaczną obniżać oprocentowanie lokat.

📣 Obligacje korporacyjne – jakie jest ryzyko niewypłacalności? 

– W przypadku obligacji korporacyjnych nie jest już tak bezpiecznie jak 3-4 lata temu –  mówi Grzegorz Raupuk. – Wysokie stopy procentowe pogarszają kondycję finansową firm, zwłaszcza tych działających na kredycie. Jeśli ktoś chce w nie inwestować, to musi wybrać odpowiednie fundusze, bo one się różnią profilem ryzyka. Jest to dochodowa grupa aktywów, ale część firm może mieć kłopoty. One się ujawnią w II kwartale 2023 roku, a może nawet w II półroczu. Największe problemy mogą mieć firmy mocno zadłużone, małe, z branż cyklicznych, czyli podatne na spowolnienie gospodarcze.

Podziel się na:

Rozpocznij dyskusję

Avatar użytkownika

Twój komentarz został dodany

Komentarze (0)

Polecamy

Blog Grzegorza Raupuka
Blog Rafała Bogusławskiego

Najczęściej czytane

Dziedziczenie pieniędzy zgromadzonych w funduszach inwestycyjnych
Opodatkowanie zysków z funduszy inwestycyjnych – jakie są zasady naliczania i wysokość daniny na rzecz państwa?
Czym się różni FIO od SFIO?
Inwestowanie dla początkujących, czyli 7 prostych porad
Towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) – czym są i jak działają?
Porównywane fundusze0

Sesja wygaśnie za: